Zakończono śledztwo ws. napaści na sędziego w Miastku
Policjanci Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku zakończyli śledztwo prowadzone od ponad dwóch lat pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Słupsku. Dotyczyło ono czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego.
Akt oskarżenia, który został skierowany do sądu, objął trzech mężczyzn.
Zdaniem śledczych, to 39-latek i jego i 64-letni ojciec, "działając wspólnie i w porozumieniu, dokonali czynnej napaści na sędziego Sądu Rejonowego w Miastku, poprzez oddanie strzału z broni palnej w okno jego domu i podpalenie pomieszczenia w pobliżu domu". Śledztwo wykazało, że mężczyźni "narazili sędziego i jego rodzinę na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, sprowadzili bezpośrednie niebezpieczeństwo pożaru zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób oraz uszkodzenia, zniszczenia mienia". Trzeci mężczyzna - 47-latek - miał im pomagać w popełnianiu przestępstw.
Mężczyźni staną przed sądem za popełnienie szeregu innych przestępstw, łącznie 13.
W śledztwie zebrano materiał dowodowy m.in. z zeznań świadków, analiz zabezpieczonych zapisów z kamer monitoringu, przeprowadzonego eksperymentu procesowego, ustaleń z opinii biegłych.
Jak przekazała asp. Banaszewska-Jaszczyk, podczas przeszukania miejsca zamieszkania 39-latka policjanci znaleźli m.in. broń palną, na której posiadanie ani on, ani jego ojciec nie mieli zezwolenia. Z zebranego materiału dowodowego wynika, że 64-latek, któremu pomagali dwaj pozostali podejrzani, podpalił przy użyciu łatwopalnej cieczy przydomową altanę na posesji sędziego, w której składowane było drewno. Straty materialne wyrządzone na posesji pokrzywdzonego oszacowano na 8 tys. zł.
Do przestępstwa doszło w nocy z 19 na 20 grudnia 2021 r. w Miastku, gdy sędzia oraz dwóch członków jego rodziny spało. Według ustaleń prokuratury, sprawcy przecięli siatkę w ogrodzeniu posesji sędziego orzekającego w wydziale karnym Sądu Rejonowego w Miastku i weszli na jego działkę. Następnie strzelili z broni palnej w okna salonu domu sędziego i podpalili znajdującą się obok wiatę, służącą za składzik drewna opałowego. Żadna z osób znajdujących się w domu nie odniosła obrażeń. Natomiast pożar ugasili strażacy.(PAP)
autorka: Inga Domurat
ing/ mark/