Tam, gdzie w samorządzie będzie rządziła Lewica, nie będzie klauzuli sumienia
"Możemy dzisiaj obiecać, że tam gdzie w samorządzie będzie rządziła Lewica - w województwie, w powiecie, w mieście, w gminie, na pewno nie będzie np. klauzuli sumienia. Żadna kobieta nie zostanie odesłana z kwitkiem. Każda kobieta znajdzie wsparcie, pomoc i będzie miała pewność, że jej prawa będzie respektowane" - zadeklarowała Kotula.
Podkreśliła, że "Lewica w samorządach oznacza także, że radne i nasi radni, nasi prezydenci i nasi burmistrzowie będą gwarancją tego, że każda kobieta będzie miała dostęp do darmowych badań prenatalnych, ale będzie miała także dostęp do znieczuleń przy porodzie, bo tego także będziemy pilnować".
"Lewica jest dzisiaj siłą, którą stawia na prawdziwą politykę prorodzinną. Nie będą się dzisiaj rodziły dzieci, a zapaść demograficzna będzie się pogłębiała, jeśli nie będziemy budować tanich mieszkań na wynajem. Nie będzie dobrej polityki prorodzinnej, bez stawiania na dobre usługi publiczne. W każdym miejscu w Polsce, tak, żeby nikt bez względu na to, gdzie mieszka, nie był dyskryminowany, żeby nie było tak, jak jest dzisiaj, że w jednym regionie Polski mamy dobre połączenia kolejowe i są połączenia PKS-u, a w innym regionie np. tego nie ma" - zaznaczyła.
Współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty poinformował, że Lewica "zakończyła dzisiaj tworzenie list na poziomie sejmików". "Lewica jest gotowa. Lewica idąca w komitecie razem ze wszystkimi partiami lewicowymi. Ustaliliśmy również nasze priorytety, są ludzie jest program, jest program są ludzie. Chcemy wszystkim powiedzieć jasno i precyzyjnie, jesteśmy przygotowani na walkę, aby zdobyć minimum 10 proc. Bo wiemy, że jak Lewica zdobędzie 10 proc. w żadnym sejmiku PiS nie będzie rządził, to wynika z badań, to wynika z analiz" – podkreślił Czarzasty.
Zaznaczył, że dla nich współpraca z ich partnerami jest najważniejsza. "Ale demokracja po 15 października w Polsce już przyszła, teraz zaczynamy walczyć, jak demokratyczna Polska ma ostatecznie wyglądać - tu się będziemy różnili, tu mamy inne priorytety od naszych partnerów w wielu sprawach, wiele nas łączy w kategoriach Polski, ale wiele nas również różni" - podkreślił.
Przekazał, że jedną z najważniejszych spraw dla Lewicy są usługi publiczne. "Nie ma dobrych usług publicznych bez dobrze funkcjonujących szpitali, żłobków, przedszkoli. Nie ma dobrze funkcjonujących usług publicznych bez mieszkalnictwa" - powiedział.
Zapowiedział, że program Lewicy polegający na budowaniu mieszkań na tani wynajem jest aktualny. "Nie odpuścimy go na centymetr, bez względu na to, jakie programy mają nasi przyjaciele z koalicji rządowej. Będziemy o to walczyli. Uważamy, że to rozwiąże problemy mieszkaniowe w Polsce" - ocenił.
Powtórzył, że Magdalena Biejat jest kandydatką Lewicy na prezydenta Warszawy. "Nie robimy tego, dlatego, że chcemy walczyć z Rafałem Trzaskowskim. Nie o to chodzi. My nie atakujemy naszych przyjaciół, nie atakujemy naszych koalicjantów, nie będzie argumentów ad personam, żadnych. Chcemy miasta, w którym drogi będą lepiej wyglądały, chcemy miasta bardziej przyjaznego mieszkańcom, chcemy miasta, w którym nie będzie tyle pustostanów przy jednoczesnym koszcie wynajęcia mieszkania na poziomie 4-5 tys. złotych. Chcemy miasta, w którym będą mieszkania na tani wynajem. Chcemy po prostu lepiej żyć" - mówił współprzewodniczący Nowej Lewicy.
Poseł Lewicy Arkadiusz Sikora poinformował, że "Lewica pod swoim szyldem wystawi ponad 200 list na szczeblach powiatów i gmin". "Na tych listach znajdą się członkowie i sympatycy partii oraz osoby wspierające Lewicę. Będzie ich ponad 10 tys. osób. (...) Swoją kampanię wyborczą rozpoczynamy 3 marca we Wrocławiu. Tam zostanie zaprezentowany nasz program, który jestem przekonany trafi do naszych wyborców, do mieszkańców miast, wsi i miasteczek" - przekazał. (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ jann/